Film jest jest przeciętnym tępym filmem akcji w stylu amerykańskim. Zawsze ceniłem Tarantino za styl, zachowanie jakiegokolwiek prawdopodobieństwa jak i fabułę. A to co zobaczyłem to najnudniejszy, najbardziej przewidywalny film jaki stworzył. 0 za styl 0 za fabułę (science fiction, murzyna zdjęliby w najgorszych czasach rasizmu za pierwszym rogiem za bezczelność), a do roli tego wyzwolonego wzięli gościa co ma zawsze taki sam wyraz twarzy (nazwałbym to zamulony)
PRZEWIDYWALNA NUDA Z OBFITOŚCIĄ SZTUCZNEGO Hollywoodzkiego KICZU