Najlepszy western, jaki widziałam :D Nr jeden Christoph Waltz, nr dwa Jamie Foxx, reszta się nie liczy. Mega ścieżka dźwiękowa !
Jaja sobie robisz? Czy to prowokacja? Był za... Jak dla mnie gdyby nie Waltz, Samuel i Leo, zabrali by film. Jamie Foxx, spoko, ale nie wykazał się specjalnie.
Nawet nie pomyślałem, że to byl western :P
Western kojarzy mi się z nudnym dialogiem 2 kowboi jadących na koniach przez łącznie 60 minut a 20 minut to pif paf... no chyba że brokeback mountain....ale tam było w sumie podobnie :D
W każdym bądź razie chodzi mi o to, że Django to o wiele więcej niż jakiś tam western ;)
Podobno western, ale ja westernów nie lubię. Oczywiście, że więcej niż western :D
Podobno dramat, a morda mi się śmiała :)
Westernów też nie trawię, więc ten jest wyjątkiem, takim dziwnym bo dopiero Ty mi uświadomiłaś, że był to western.
Ja bym powiedział, że to czarna komedia i film akcji.
a wiesz na to wychodzi..wątek miłosny, legenda o Brunhildzie, ona mdleje na widok Django ... coś w tym jest :P
No to mamy określone. Django to czarna komedia romantyczna...zaraz mnie tu zjadą za to jak psa :D
Co do Brunhildy to imię dla czarnoskórej.... można było jeszcze Hildegarda ;)
Dla czarnoskórej Niemki :D Myślę, że nikt nie skomentuje już naszej wersji odbioru ;P
Polecam nowe Jumę z Balem i Crowem, albo Prawdziwe męstwo, z Bridgesem. Tarrantino by was wyśmiał, to koleś w którego filmach jest sporo westernowych klimatów. Pojedynki, zemsta, większość jego produkcji jest w klimacie westernu. Ja też nie przepadam za tym gatunkiem, ale westerny z lat 60 i 70 to nie te współczesne. A to, że się komuś coś kojarzy, to inna sprawa. Mi się Katie Holmes kojarzy z UFOkiem, ale zdaję sobie sprawę, że to rzecz gustu i wielu się może podobać.
Dzięki!
Już dawno chciałem Yumę obadac a całkiem o tym filmie zapomniałem.
Co do Katie Holmes to WTF? Jak ufo? Tom Cruise raczej :D
Nie mówię, że inni aktorzy nie dali rady. Po prostu dwie pierwsze role były tak wyraziste, że reszta się nie umywa ;P
Pytanie jaknajbardziej poważne i zupełnie nieironiczne:
A dużo westernów widziałaś?
Sorry, ale to był mały żarcik z tym westernem ...wiem, że to zupełnie inny gatunek aczkolwiek oddaje klimat.
To nie jest inny gatunek. To jest western i Ci ktorzy twierdzą inaczej zwyczajnie się mylą. Western ma kilka podgatunków, bo spaghetti westerny, antywesterny to również westerny. Oczywiście Django to western w wersji Taranino i nie jest to western klasyczny. Film natomiast całkowicie spełnia kryteria westernowiści, niezależnie od tego jak duża jest w nim domieszka innych gatunków.
Moje pytanie było nieco prowokacyjne. Choć Django jest filmem dobrym, to nie mozna go nazywać najlepszym westernem. Takie dziela jak Pewnego razu na dzikim zachodzie, Śmierć jeździ konno, Człowiek zwany ciszą, Dobry zly i brzydki, Za kilka dolarów więcej, Rio Bravo, Navajo Joe, 15:10 do Yumy '57 - bez wątpienia są lepszymi filmami i krzywdzisz je mówiąc, że Django(choć jak mówię to świetny film) jest najlepszym westernem. Oczywiście zaznaczyłaś, że najlepszym jaki widzialaś. Stąd moje pytanie, czy widzialaś ich dużo. Pozdrawiam.
Nie widziałam żadnego z filmów, które wymieniłeś, więc może podstawnie oceniłam jako najlepszy western, jaki widziałam.
W takim razie polecam. Na początek filmy Sergio Leone - poważny "Pewnego razu na dzikim zachodzie"(który wg mnie jest najlepszym westernem w historii i jednym z najlepszych filmów w ogóle), lub lżejszy "Dobry zły i brzydki". Jako ciekawostkę mogę dodać, ze sam Tarantino często inspiruje się między innymi twórczością Sergio Leone, co w jego filmach widać i do czego sam Quentin chętnie sie przyznaje.
U mnie w kinach niestety nie grali :( więc zaspokoilam się domową wersją raz. Z rozkminką lepszych scen kilka razy :D