Django

Django Unchained
2012
8,3 527 tys. ocen
8,3 10 1 526853
8,2 80 krytyków
Django
powrót do forum filmu Django

Długo zwlekałam z obejrzeniem tego filmu, ponad kurde rok. I jednak było jak myślałam, że będzie. Wszystko ładnie pięknie, klimat jest, aktorzy na wysoki połysk, muzyka jak zwykle trzyma pion, ale dało się wyczuć klimat political correctness, mimo uciekania w konwencję. Zresztą, to się wyczuwało już przy "Inglourious Basterds", niestety.
Szkoda wielka fchooy.

ocenił(a) film na 8
sweet_anger

Nie wiesz co to znaczy poprawność polityczna, bo gdybyś się urodziła w Kalifacie to utożsamiałabyś się z Islamem, gdybyś się urodziła w RPA, to utożsamiałabyś się z czarnymi, gdybyś się urodziła w Tybecie, zapewne utożsamiałabyś się z Buddyzmem, gdybyś się urodziła w starożytnej Grecji to utożsamiałabyś się z bogami starożytnej Grecji, gdybyś się urodziła w Babilonii w epoce brązu to wierzyłabyś w boga słońca Szamasza, gdybyś się urodziła wśród Wikingów, zapewne utożsamiałabyś się z mitologią wikingów, gdybyś się urodziła w III Rzeszy to utożsamiałabyś się z Hitleryzmem jak twoje otoczenie, czyli to, że jesteś białą Polką to nie jest twoja zasługa tylko przypadek genetyczny, to po pierwsze.
A po drugie, gdybyś naprawdę znała filmy Tarantino to wiedziałabyś, że Tarantino jest rasistowski dla wszystkich po równo, zarówno dla czarnych, biały i dla Żydów. A po trzecie, ten film rozgrywa się w USA w czasach sprowadzania CZARNYCH niewolników z Afryki - więc jak miał być niby przedstawiony? Gdyby to byli biali niewolnicy sprowadzani przez czarnych, to też by było źle, bo wyrodni czarni nas prześladują w niewoli, czy już nie?

ocenił(a) film na 7
0600809730

A tu gdybyś obejrzał ten film uważnie, nie pierdzieliłbyś takich farmazonów. Oceniam film obiektywnie, nie jestem Amerykanką, nie mieszkam w USA, tamtejszy system mnie nie dotyczy, czaisz?
Film jest poprawny politycznie do bólu i Tarantino - co u niego zupełnie nowe - nawet nie zostawia marginesu, aby sobie jego wizję reżyserską dowolnie zinterpretować.
Jego twórczość znam na wylot. Już "Bękarty wojny" niepokoiły, ale tam ten margines jeszcze jakiś był zachowany. W "Django" postacie są zbudowane na zasadzie zły/dobry, żeby nie powiedzieć, że są czarno-białe, bo to w kontekście tego filmu brzmi dwuznacznie. Nie ma dywagacji. I to jest najsmutniejsze.
Waltz i DiCaprio genialni, cała reszta tylo dobra. A już w ogóle scena z ku klux klanem i rozważania nt. otworów w workach to totalna i smutna porażka. Bardzo mnie to ubodło. Quentin pastiszuje samego siebie nieudolnie. Już nie jest enfant terrible. Jeśli dalej ma zamiar iść w tym kierunku, to hak mu w smak.

ocenił(a) film na 8
sweet_anger

Po pierwsze, nie rozumiesz filmu. To nie jest film ideologiczny. Jak chcesz ideologii to sobie posłuchaj Johna Lennona a nie szukaj jej usilnie w Tarantino, żeby klasyfikować go jako "poprawny/niepoprawny". Po drugie, mam rozumieć, że filmy Tarantino ci zbrzydły ze względu na kwestie ideologiczne?
"A już w ogóle scena z ku klux klanem i rozważania nt. otworów w workach to totalna i smutna porażka. Bardzo mnie to ubodło. "
- Możesz to uzasadnić?

ocenił(a) film na 7
0600809730

Film jest jak najbardziej poprawny politycznie a jest to oczywiście ogromną ujmą dla niego.Być może tego nie wychwyciłeś
bo przyćmiła to jak zawsze nachalna groteskowość Tarantino.
Skąd możesz wiedzieć że sweet_anger nie rozumie tego filmu? Wystarczy obejrzeć raz "Django" i każdy średnio inteligenty widz zrozumie wątek filmu.
Jak było wspomniane już w "Bękarty Wojny" dało się zauważyć ogromną wręcz poprawność polityczną,a "Django" to kolejny krok w tym kierunku dlatego nie neguj tego faktu i nie zapominaj że Warner Bros to żydzi polskiego pochodzenia tj i większość dzisiejszego Hollywoodu.

ocenił(a) film na 8
astral_dream

Tarantino w swoje twórczości jest tak samo rasistowski dla Żydów, białych i czarnych jeżeli znasz jego filmy, więc argument z poprawności politycznej legł tutaj w gruzach.

ocenił(a) film na 3
0600809730

Kompletna bzdura.

Podaj chociaż JEDEN, JAKIKOLWIEK rasistowski szczegół na niekorzyść żydów z Bękartów Wojny.

Także JEDEN, JAKIKOLWIEK rasistowski szczegół na niekorzyść czarnych w Django.

Nie znajdziesz.

Bo oba filmy zostały nakręcone pod właśnie te konkretne grupy. Poprawność polityczna i konformizm w najczystszym tych słów znaczeniu.

ocenił(a) film na 8
White_T

Ojejku, a zapomniałeś, że Tarantino nakręcił nie tylko Bękarty Wojny i Django? Co z Pulp Fiction? Reservoir Dogs? Te filmy są naszpikowane rasistowskimi tekstami, podtekstami i sugestiami na Żydów i czarnych.

ocenił(a) film na 3
0600809730

i powstały 20 lat temu. Obchodzi mnie to co robi teraz, czyli w 100% poprawne politycznie gówno robione pod publiczkę.

ocenił(a) film na 8
White_T

Powstały. Czyli nie zaprzeczasz. Kiedyś miał czas żeby pozwolić sobie na najeżdżanie na czarnych i żydów, teraz czas na odwrotną stronę - białasów. Po za tym stosujesz podwójne standardy dla własnej wygody: kiedy najeżdża na Żydów i Afroamerykanów to nic (bo przecież "powstały 20 lat temu", więc to się nie liczy), ale kiedy najeżdża na białasów to już nie. Przecież nikt raczej nie ma problemu z subiektywizmem u Tarantino dotyczącym kwestii rasowych, bo on zawsze spotykał się z zarzutami o "poprawność polityczną" od każdej ze stron zanim jeszcze powstały "Bękarty Wojny" i "Django". Motywem przewodnim u Tarantino jest zawsze motyw zemsty albo świat gangów, więc upolitycznianie jest tu w jego przypadku nieadekwatne, po prostu to taka tematyka.

ocenił(a) film na 3
0600809730

No i co z tego że powstały? Nie ma znaczenia że dawno, dawno temu był dobrym reżyserem i robił bezkompromisowe filmy. Interesuje mnie syf który robi teraz, ultrakonformistyczny i w 100% poprawny politycznie, robiony wybitnie pod krytyków i oskary.

Interesują mnie Bękarty Wojny i Django, to o tych filmach dyskutuję, miałeś znaleźć cokolwiek rasistowskiego w tym filmach, nie znalazłeś. 20 lat temu Tarantino robił dobre filmy, nie pod publiczkę i oscary, fajnie, ale tymi dwoma filmami Tarantino przekreślł to co robił wcześniej, zaprzeczył sam sobie, sprzedał się, zdradził ideały i przetransformował w konformistyczne zero.

"o on zawsze spotykał się z zarzutami o "poprawność polityczną" od każdej ze stron zanim jeszcze powstały "Bękarty Wojny" i "Django""

co za bełkot.

ocenił(a) film na 8
White_T

I dalej nie uzasadniłeś swojego zdania. Bredzisz coś tylko o poprawności politycznej i sprzedajności. Możesz powiedzieć w końcu, co jest wyznacznikiem konformizmu u Tarantino? Oscary? A nawet jeśli by, to sam je sobie przyznaje, że mu to zarzucasz? Jakie kryterium stosujesz żeby twierdzić, że się sprzedał? Tylko podaj argumenty, a nie bądź gołosłowny. KONKRETY. I powtórzę za jednym z użytkowników: nie podoba ci się, że biali są ukazani jako rasiści? A było inaczej? Bo może było na odwrót, nie wiem, wytłumaczysz mi to? I znów ten podwójny standard: dawniej jak pokazywał w złym świetle Żydów i Czarnych to ok, nie można mieć zastrzeżeń bo robił dobre filmy, a teraz nie robi dobrych filmów bo szykanuje białych? Rzeczywiście, na śmierć nas obraził. Chyba już nigdy nie wyjdę z domu.

ocenił(a) film na 7
0600809730

1)Scena z KKK, można krytykować jeśli przyjmiemy, że to Klan, bowiem organizacja ta powstała po Wojnie Secesyjnej, w 1867 roku jako reakcja na politykę rządu federalnego w podbitych południowych stanach... Ja natomiast dostrzegam tam raczej zapowiedź tego zjawiska, widać, że nie jest to jeszcze grupa religijno-polityczno rasistowska, chodzi raczej o zemstę za rządzenie się nie na swoim terenie.
2) W tym czasie już nie sprowadzano niewolników, dużo wcześniej wprowadzono zakaz tego procederu, funkcjonować jako niewolnicy mogli tylko Ci urodzeni w stanach niewolniczych...

Ja film oceniam bardzo pozytywnie, dużo lepiej niż "Bękarty" oczywiście Tarantino lepiej odnajdywał się w klimatach gangsterskich, które nie rodziły tylu kontrowersji, ale nie możemy przecież wciąż oglądać pulp fiction, chłop musi szukać nowych przestrzeni

sweet_anger

nie do końca rozumiem Twoje zarzuty- co Ci się nie podoba- ze czarny wygrał, bo to mało realistyczne? Że biali są ukazani jako rasiści ? A było inaczej? Oczywiście ze nie wszyscy, ale tu miał być utrzymany styl "dwaj faceci vs. cały świat" . Nie wiem co jeszcze mogłoby Ci nie pasować

ocenił(a) film na 7
awksom

Cofam wszystko, co napisałam. Obejrzałam na bani, zupełnie przeoczyłam epizod Nero, za co należy mi się ostrzegawczy strzał w tył głowy, co najmniej. Po pijaku mi się zawsze włączają teorie spiskowe i tropienie żydolewactwa.
Po obejrzeniu na trzeźwo stwierdzam, że film jest ok. Ale scena z KKK w dalszym ciągu do dupy, jakby QT starał nieudolnie nawiązać do konwencji dialogów ze swoich pierwszych filmów, nie pasuje mi to zupełnie.

sweet_anger

KKK? Nie czaję

sweet_anger

Ku-Klux-Klan ok. Mi się podobało szczególnie "dobrze byłoby widzieć"

ocenił(a) film na 7
awksom

Moim zdaniem nie ma wtym filmie tak jednoznacznego podziału na dobrych " czarnych" i złych " białych", choćby Steven( lokaj grany przez Samuela L. Jacksona) jest czarny i negatywny jednocześnie- głosi rasistowskie hasła, popiera karanie niewolników itd.. Czy też w scenie przejażdżki Django rzuca rasistowskie teksty, a kiedy Schultz zwrócił mu uwagę, że nie powinien tak robić, Django mówi, że w tej robocie musi się pobrudzić czy coś takiego. Albo w scenie z D'Artagnianem- mogli go uratować, ale przez Django nie zrobili tego- w sumie to takie przyzwolenie na to, co się stało. Django nie pomógł współbratymcowi, bo obchodził go tylko własny cel. Nie ma prawdziwej jedności i solidarności między "czarnymi". No i finałowa scena to konfrontacja dwóch czarnych, zatem wg mnie nie ma tu tak jednoznaczego podziału- czarni są tu niejednoznaczni tak samo jak i biali- przynajmniej dla mnie.