Django

Django Unchained
2012
8,3 527 tys. ocen
8,3 10 1 526853
8,2 80 krytyków
Django
powrót do forum filmu Django

Chyba teraz (po obejrzeniu Django) wiem, czym jest kultowy kicz. :D

ocenił(a) film na 10
Kolorowanka123

jak możesz...

ocenił(a) film na 8
ketbalu

Lepiej późno niż wcale :D

ocenił(a) film na 8
Kolorowanka123

Dlaczego uważasz ten film za kicz? Chciałabym poznać twoje zdanie...

ocenił(a) film na 8
Delicate_diamond

Film byłby fajny , ale po 2 ostatnich akcjach Django robi się komedią ;x Jakbym kick-ass oglądał ;P

ocenił(a) film na 8
Degustator_filmaniak

Niektóre sceny -fakt- mocno przesadzone, ale ośmielę się napisać coś co pisze bądź mówi z milion osób : taki jest styl Tarantino, albo kochasz albo nienawidzisz. Co do kick-ass nie wiem, nie znam... :) Ale i tak uważam, ze Django ( chodzi mi już o caly film) jest rewelacyjny. Gra aktorska na bardzo dobrym poziomie, fabuła wciąga. A jeśli chodzi o soundtrack to od razu się zakochałam. Dla mnie to wszystko składa się na film wybitny i nie skupiam się na jednej bądź dwóch scenach "przesadzonych".

ocenił(a) film na 6
Delicate_diamond

No bez jaj, ani kocham Tarantino ani go nienawidzę. Ale jakbym nie wiedziała kto wyreżyserował ten film to w trakcie oglądania bez trudu bym poznała jego charakterystyczny styl. I niestety nie kupuję go. Sam film nie poraził mnie i faktycznie raczej śmiać mi się chciało w niektórych momentach. Moim skromnym zdaniem przereklamowany. Mogę śmiało powtórzyć za klasykiem "jak mnie zachwyca jak mnie nie zachwyca" :)

ocenił(a) film na 10
Deanna

Moim natomiast zdaniem, to Twoja opinia jest co najmniej abstrakcyjna. Mnie natomiast śmiać mi się chce z Twojej opinii.
- MUZYKA
- dialogi
- gra aktorska Waltz'a, Fox'a, Di Caprio, L. Jackson'a, Johnson'a
- zwroty akcji
- sceny akcji
- fabuła
- sposób nakręcenia kilku scen

Dodałbym jeszcze kilka poważnych argumentów, ale nie chce mi się wypisywać. Krótko mówiąc ten film to arcydzieło w swym gatunku. Quentin dokonał czegoś niemożliwego, a ktoś kto tego nie zauważa ma tyle pojęcia o kinematografii co ślepy o tym, jak wygląda nowa reklama Play'a.

ocenił(a) film na 6
leitoe11

Każdy ma prawo do własnego zdania i o gustach się nie dyskutuje. Ty lubisz Tarantino a ja nie. Wg mnie do arcydzieła "Django" daleko i wolno mi tak myśleć. NIe muszę się zachwycać, bo na szczęście jest wolność w tym zakresie. O moim pojęciu dot. kinematografii nie wiesz nic więc nie komentuj w ten sposób, bo to zwyczajnie nieuprzejme. Ale o czym ja będę dyskutować jak ty chowasz się na reklamach Play.

ocenił(a) film na 10
Deanna

"o gustach się nie dyskutuje" więc co tu robimy :)

ocenił(a) film na 6
ketbalu

wyrażamy swoje opinie nie narzucając ich innym :)

ocenił(a) film na 10
Deanna

Opinia powinna być uargumentowana, czego niestety nie można zauważyć u Ciebie. Abstrahując od tematu - podanie reklamy była rzeczą przypadkową. Mógł to być równie dobrze krajobraz górski, co jest w tym przypadku nieistotne, natomiast widzę, że jak nie mamy się do czego przyczepić to czepiamy się byle gówna.
Podałem Ci odpowiednią argumentację. A ktoś, kto się z powyższym nie zgadza, najprawdopodobniej oglądał inny film.
Ps,
"Django" jest jedynym w swoim rodzaju westernem. Niepowtarzalnym.

ocenił(a) film na 8
leitoe11

Tzn. w którym gatunku?

ocenił(a) film na 10
Troublesome

Jesteś upośledzony?

ocenił(a) film na 8
leitoe11

Arcydziełem westernu nie jest, więc pytam. Co do upośledzenia - to chyba w drugą stronę, bo stawiać ten film na równi z Rio Bravo czy produkcjami Leone, Peckinpaha, Forda - jest dalekie normy umysłowej.

ocenił(a) film na 10
Troublesome

Nie ma to jak porównywać westerny z lat 50 czy 60, do westernu, który tak naprawdę nie do końca mieści się w ramach definicji klasycznego westernu. Pod pojęciem arcydzieła rozumiem tutaj swego rodzaju awangardę zastosowaną przez Tarantino. Wyznaczył nową definicję westernu, na swój sposób. Stąd też użyłem określeń takich jak "jedyny w swoim rodzaju" czy "niepowtarzalny".

ocenił(a) film na 8
leitoe11

Klasyczny to jest Rio Bravo i te Forda. Ogólnie w latach '60 nawet w USA zaczęto od tego odchodzić. Przykład Peckinpaha czy nawet Brando w One-eyed jacks. Natomiast Leone, wspomniany Krwawy Sam, dodajmy jeszcze Corbucciego - to totalna rozwałka westernu. Quentin wzorował się m.in. na tych twórcach i z Django Unchained nie było inaczej. Tak więc nie wiem o jakiej awangardzie mówimy. Lubię filmy Tarantino, ale ten ostatni arcydziełem czegokolwiek nigdy nie będzie. Bardzo dobry film - nie przeczę. Jednak nawet na filmografię Quentina nie wystarcza.

ocenił(a) film na 10
Troublesome

Nie do końca się niestety rozumiemy. Uważasz, że dialogi, humor, kreacje postaci, sceny akcji czy muzykę można odnieść do jakiegokolwiek z westernów, WESTERNÓW, wymienionych przez Ciebie? O tej awangardzie mówię. Modernizm w tym gatunku, godny na XXI wiek.

ocenił(a) film na 8
leitoe11

Modernizm i awangardę to masz w Dzikiej Bardzie. Tutaj jak już to postmodernizm, ale bez porównania z Kill Bill.

ocenił(a) film na 8
Delicate_diamond

Ten kicz objawia się właśnie w owych przesadzonych, przejaskrawionych scenach. W zasadzie to można tu można tu mówić o Tarantinowskim kiczu, ale wszystko oczywiście w pozytywnym sensie.

ocenił(a) film na 8
Kolorowanka123

oczywiście - prawdziwy, Trantino'wski kicz, przez który te filmy są właśnie takie genialne. Tylko oczywiście kicz w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu c:

ocenił(a) film na 8
magdziorkaa

Dzięki, że wytłumaczyłaś koleżance o co chodzi z kicze ( w pozytywnym słowa znaczeniu ;D)