odtwórca tej roli grał w wielu filmach i zawsze miał tylko jedną rękę.Patrz choćby "Asterix & Obelix Misja Kleopatra".

Dokładnie! Ta ręka przeszkadzała mi przez cały film i to właśnie wpłynęło na ocenę. Gdyby nie to film oceniłbym wyżej ze względu na ciekawy temat i pokazanie, że nawet w walce z tym samym wrogiem są równi i równiejsi, a decyduje o tym tylko pochodzenie.

Generalnie czasem warto sprawdzić, zanim się coś napisze. Jamel Debbouze ma niesprawne prawe ramię: "On 17 January 1990, at the train station in Trappes, he was struck by a passing train travelling at 150 km/h. He lost the use of his right arm, while another young man, Jean-Paul Admette, died ( http://en.wikipedia.org/wiki/Jamel_Debbouze ). Czy to przeszkadza mu być dobrym aktorem? Moim zdaniem nie, ale widać są ludzie, którzy mają z tym problem.

Dokładnie, Jamel jest genialnym aktorem i osobiscie uwazam ze ta rola byla stworzona dla niego. sorry ale nie mozna aktora przekreslac za jego niepelnosprawnosc. Ponadto we Francji jest wszytkim bardzo dobrze znany wiec glupio by bylo dorabiac mu sztuczna reke.

Aktorem może i być dobrym. Ale obsadzać go w roli żołnierza, który ciągle trzyma rękę w kieszeni to przegięcie. Wyglądało to idiotycznie i raziło. Są role, w których niepełnosprawność wyklucza aktora. To tak jakby do roli biegacza wzięli kogoś, kto nie ma nóg i cały film by się starali to nieudolnie ukryć.

Fakt, to ze mu dawali karabin było trochę dziwne, mógł cały film być ukazany z bronią krótką (w końcu był jakimś tam adiutantem podoficera, to ze miałby broń krótką zamiast Lebela nie byłoby niczym dziwnym). Ale obniżanie oceny filmu przez coś takiego, nie rozumiem tego. Ja ten film specjalnie obejrzałem dla tego aktora i znam jego historię, więc żadnego szoku nie było.

Zgadzam się, Jamel Debbouze jest zdolnym aktorem, jednak cały zabieg wypadł dość żenująco, a mogliby nakręcić tak ten film,że nie widać jego inwalidztwa. Poza tym są ludzie od efektów specjalnych,a tak mamy żołnierza który chodzi cały czas z ręką w kieszeni. Traci na tym realizm i powaga filmu. Obniżenie oceny niestety jest tu jednak wskazane

Facet ma niesprawną kończynę górną, a nie ramię czy rękę. Akurat w filmie wojennym to nie przeszkadza, ale skreśla tego aktora z wielu innych ról, co w przypadku tego zawodu jest przecież sprawą oczywistą. A poza tym lubię gościa - ma dystans do siebie, miłą fizjonomię, nieźle gra.

Mnie ogólnie denerwował ten żołnierz z ręką w kieszeni i też nie rozumiem dlaczego ją miał schowaną. Ale ogólnie to film mnie pozytywnie zaskoczył.

Miał ją schowaną bo nie ma w niej władzy? Ehh...

Właśnie o tym, że ta ręka była bezwładna dowiedziałem się z Filmwebu. A tak myślałem, że to specjalnie.