PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=100640}

Do utraty tchu

À bout de souffle
1960
7,5 19 tys. ocen
7,5 10 1 18688
7,5 50 krytyków
Do utraty tchu
powrót do forum filmu Do utraty tchu

Pełnometrażowy debiut Godarda nie zawiera może jakichś ponadczasowych treści, ale niemniej stanowi świadectwo końca pewnej epoki i początku innej, co czyni go filmem ważnym. Jesteśmy tu świadkami narodzin francuskiej Nowej Fali, a choć nie jest to pierwszy nowofalowy obraz, to chyba najbardziej tożsamy z ideą całego nurtu, bowiem "Do utraty tchu" jest tryumfem wolności i artystycznego nieskrępowania. Wolności symbolicznej, bo [SPOILER] główny bohater mimo, że umiera na końcu, robi to pozostając do końca wierny swoim świadomym wyborom [KONIEC SPOILERA]; i wolności dosłownej, jak w scenie wypadku, którego jest świadkiem, ale ten żaden sposób nie wpływa na rozwój postaci i wydarzeń. Godard odrzucił tu nie tylko sztywne ramy konwencji, ale także teatralną naturę odgrywania ról i całą kinową sztuczność. Film nie ma czołówki i napisów końcowych, kamera bardziej podgląda świat niż go filmuje, a kreacje Jean-Paula Belmondo i Jean Seberg pełne są swobody i improwizacji. Godard czerpał sporo z czarnego kryminału, oparł nawet postać Michela na bohaterze bogartowskim, ale jednocześnie udało mu się nakręcić coś zupełnie nowego i własnego, pozostającego symbolem swoich czasów.

eon_blue

francuski egzystencjalizm jest ponadczasowy;)
ciekawe, że tak naturalnie grający aktorzy odtwarzają postaci tak naprawde dosyć sztuczne, niemal klisze, ale w tej calej umowności wiele prawdy zostalo zawartej
a bohater bogartowski okazuje się współczesnym Syzyfem