Belmondo kopcił tego szluga wszędzie, w łazience, w łóżku patrząc w sufit, w windzie, w kradzionym aucie.Musiało nieżle walić u niego na chacie, jarał jeden za drugim.Fuj
To zupełnie jak dzisiejsza przeciętna polska kobieta ( czy to jeszcze kobieta?)...
Akurat jarał cały czas u niej :-)
W tamtych czasach ludzie naprawdę dużo kurzyli. Taki na przykład John Wayne - 6 paczek dziennie... Belmondo i tak długo pożył (88 lat)