Naprawdę poruszający. W filmie było dużo zabawnych momentów ale był to raczej subtelny humor. Nastrój nostalgii za okresem dojrzewania i jego problemami, które z perspektywy czasu i niebezpieczeństwa z zewnątrz wydają się być błahe. Właśnie, dopiero pod koniec filmu to niebezpieczeństwo stało się realne. Wcześniej wspominano o nim ale szkoła wydawała się być ostoją spokoju w której życie toczy się określonym rytmem. Niestety niektórzy nie mogli być spokojni.
Owszem, dziekujemy za TVP Kultura, a jeszcze ode mnie za cykl "kocham kino", który ostatnio bardzo polubiłem. Co do filmu, to wrażenia bardzo pozytywne. Lubię takie wolne, spokojne filmy. Polecam go szczególnie dlatego, że jest to w gruncie rzeczy film wojenny, a jednak nie ma w nim ani jednego strzały, a żołnierze pojawiają się tylko na chwilkę i to wcale nie podczas bitwy. Warto poznać wojnę z innej perspektywy niż pole walki Chociaż mam jedno małe zastrzeżenie do filmu, z którym nie każdy się może zgadzać a mianowicie to, że jest trochę za krótki i jak dla mnie 90 minut to troszke za mało, żeby oddać całą przyjaźń, od samego poznania, do tragicznego i nieoczekiwanego końca. Nie zdążyłem zacząć identyfikować się i czuć razem z bohaterami. I z tego powodu "tylko" 8/10 zamiast 9.
Tak sobie jeszcze raz przemyślałem ten film i może autorom filmu chodziło o to, żebyśmy poczuli się tak Julien, który, zdaje mi się, też nie docenił przyjaźni z Bonnetem, która trwała krótko, skończyła się nagle, a potem została tylko wspaniałym wspomnieniem, tak jak dla nas wspomnienie tego filmu.