Ten film jest cudowny pod każdym względem. Pod względem reżyserii jest genialny i widać, że Sergio Leone ma szeroką i bogatą wizję tego świata. Pod względem scenariusza jest niesamowity, nie ma tu luk fabularnych, głupot ani niespójności, ale jak chodzi o aktorstwo to już inny wymiar. Clint Eastwood zniszczył system i co prawda też jest to zasługa dobrze napisanego scenariusza i dobrze napisanej postaci, ale nie każdy byłby w stanie tak dobrze to zagrać. Czy jest to najlepszy western na świecie? Jak dla mnie tak, absolutny klasyk i jeśli kiedykolwiek ktoś będzie chciał stworzyć lepszy western od tego to będzie miał na prawdę ciężkie zadanie, żeby przebić mistrza.
Tu jest wszystko perfekcyjne. Kopia tego filmu powinna być umieszczona w Sevres obok wzorca metra i kilograma, jako najdoskonalszy wzorzec westernu. A Eli Wallach rozbił bank.