i cholernie trzymający w napięciu! W życiu bym się nie spodziewał, a tu proszę, świetne kino gangsterskie. Wg mnie końcówka już zbyt mocno przekombinowana, ale całość prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Starcie Guliwera z Chaplinem robi wrażenie. Genialne role dwóch głównych bohaterów czyli Fontego i Pesce. Kto nie widział niech nadrabia zaległości!
Dlaczego więc - skoro jest bardzo dobrze, genialnie i cholernie to tylko 4/10?
Mi po głębszym zastanowieniu zawiodła fabuła, była zbyt naciągana żeby móc uwierzyć. Marcello serio przez rok czasu w odosobnieniu wyszedł bez żadnego echa? No serio, taki wyjątkowo mało asertywny człowieczek w otoczeniu samców z wyrokami przemknął sobie tak jakby nic? I przez rok nie wpadł na bardziej misterny plan niż klatka? No i po powrocie jednak dalej rozwijał biznes? Serio po czymś takim ktoś do niego by jeszcze przychodził? No i sam motyw dochodzenia policyjnego grubymi nićmi szyty.