Może to taki prymitywny filmowy odruch widza rodem z popcorniaka, ale cały seans czekałem na tę scenę i była rewelacyjna <3 Ogólnie - fakt, że z takim "szacunkiem" potraktowano demony z Overlook to naprawdę miły zabieg.
Te wszystkie upiory, które niejednej osobie napędziły stracha teraz wracają i tym razem wiemy czego się spodziewać i gdy antagonista ma w głowie "Co jest w pudełkach", a w glowie widza pojawia się takie "oj, skarbie, zaraz się dowiesz...", mając flashbacki z Lśnienia ^^ No sprawiło mi to frajdę.
A sprawiło też dlatego, że sami aktualności zostali bardzo drapieżnie przedstawieni. Kupiłem ich od razu.
Ogólnie - ubawiłem się, po IT 2 kolejna udana ekranizacja Kinga. Dobrą serię przerwał na razie tylko Cmętarz, ale z niecierpliwością wypatruje wieści o kolejnych filmach w Kingoversum.
Akurat TO rozdział 2 był o kant wuja rozbić. Fajnie się oglądało ale więcej się śmiałem niż bałem. Doktor Sen nie jest jakimś wybitnym obrazem kinowym ale TO rozdział 2 bije na łeb i szyję. Doktora się po prostu przyjemnie oglądało i nawiązania do Lśnienia i finał w hotelu sprawiły, że mi się łezka w oku zakręciła.