Nie spodziewałem się, że ten film będzie aż tak dobry. Rebecca Ferguson jest tu naprawdę świetna, pozostałe postacie niewiele gorsze. Szkoda tylko, że ostatnie pół godziny to w 100% fanserwis i odhaczanie kolejnych nawiązań do Lśnienia. Parę głupotek fabularnych też dało się zauważyć. Fabuła mogła być trochę bardziej zawiła, liczyłem na jakiś zwrot akcji na końcu typu, że ta mała okaże się równie zła jak Rose i zacznie wysysać innych, co w kilku miejscach w filmie było jakby zasygnalizowane. Pod tym względem trochę niewykorzystany potencjał. W każdym razie jest dobrze, 7/10.