Kapitan Marvel jako czarnoskóra, rodzice Chavez jako lesbijki, Kapitan Britain jako kobieta - kiepska fabuła i szumne zapowiedzi że mają być elementy horroru w efekcie było mniej horroru niż w Rodzinie Adamsów ... nie warto
Chyba nie widziałaś nowych serialów Marvela w których wszystkie te postacie są wyjaśnione..ale najbardziej mnie ubawił "kapitan britain" buhaja nawet nie wiesz co to za postac
Brian Braddock to superbohater pojawiający się w brytyjskich i amerykańskich komiksach wydawanych przez Marvel , pierwotnie jako Captain Britain.
Boże kolejny typ który obniża ocenę filmu bo POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA, dobra ja sam nie jestem za LGBT delikatnie mówiąc ale wątek Matek Chawez był tylko delikatnie zarysowany i nie zawierał za dużo czasu.
Natomiast nie przeszkadza mi że Maria Rambou w tym świecie iluminatich została CM ani to że Peggy Carter przejeła tytuł Capitana.
A horroru jak na PG 13 było sporo więc nie wiem czego się spodziwałeś bo chyba nie flaków na wierzchu i jump scarrów co minutę
Oczywiście, że w drugiej części to był campowy horror. Taki co bardziej ma śmieszyć niż straszyć, ale dziecka na ten film bym nie zabrał.
poza tym kwestie które poruszyłem, nie są aż tak dla mnie ważne gdyby fabuła i film były ciekawe... Film po prostu jest nudny, nie wzbudza emocji i ma słabą fabułę. Ocena jest subiektywna , i każdy sam może sobie wyrobić jeżeli chcę się wynudzić w kinie przez dwie godziny