Imię postaci wokół, której toczy się fabuła Amerika nie jest przypadkowa. Do tego ta przypinka w kurtce z tęczową flagą + dwie mamusie na deser. Jprdle ta nachalność jest tak śmieszna, że aż żałosna. Gdyby nie ta postać wciśnięta na siłę to byłoby mocne 8 (jak na film MCU) a takto jest słabe 7. I nie nie jest to żadna dyskryminacja tylko przesyt wciskania mniejszości na siłę. Nie po to człowiek zrezygnował z netflixa aby w kinie dostawać dawkę świeżego LPG+ :)
Może nie jest to aż tak nachalne ale rozśmieszyla mnie scena kiedy Wanda walczy z tą fantastyczną 4rką, Krasinskiego i czarnego rozwala w fantazyjny sposób, od razu a z kobietami, w tym czarną, fruwa po calej sali przez parę minut
Ehh wiedziałem że głupie polaczki jak zwykle każdą scenę z LGBT będą nazywać niepotrzebną. Ale cóż, taki naród...
Btw. najzabawniejsze jest to, że niektórym w filmie nie przeszkadza fakt istnienia kilkuset innych równoległych światów, ale przy dwóch matkach już mają przepalone styki. Poza tym origin tej postaci jest identyczny jak w komiksie, więc ludziom nie da się dogodzić.