zatrudniono 3 w miarę znanych aktorów... co zaowocowało brakiem TOTALNIE mieszkańców... Czyli czym ci źli rządzili (znaczy kogo gnębili)? A musieli być źli skoro na zakończenie jedna z dziewczyn wyręcza bohatera w wykańczaniu ;).
Film jak praca semestralna ... kalka scenariusza z lat 60-tych XX wieku: przybywa bohater do miasteczka => rządzi zły => bohater wykańcza złych => i jak to bywa kobieta się nim zajmuje... ech bez przewijania nie szło...