Od samego początku, aż po sam koniec, ten film mnie strasznie irytował. Irytowała mnie przewidywalność kolejnych scen i kiczowatość jaka się z nich sączyła. Cały czas cisnęły mi się na usta słowa: - Przecież to już było!
Mnie się nic w nim nie spodobało, ale skoro kręcą takie filmy, to na pewno są ludzie gotowi je oglądać i (- O zgrozo!) płacić za ich oglądanie. Dla mnie pociechą po seansie było tylko to, że ten film nie kosztował mnie nawet złamanego grosza.