spróbujcie obejrzeć film z dobrym kinem domowym o godzinie 1 w nocy będąc samym w
domu a na zewnątrz żeby była do tego jeszcze wichura to wtedy zdecydujcie czy film jest
słaby. W niektórych momentach myślałem że mi serducho się zatrzyma
Oglądałem. Co prawda bez wichury, ale za to padał deszcz. Efekt? Słabo, oj słabo. Jedyne ciekawe momenty, to ujęcia starych pomieszczeń wykorzystywanych do elektroterapii czy ten fragment kiedy blondyna widzi przez kamerę sadystycznego doktora i jego ekipę. Cała reszta trąci infantylnością i przyznam, że nie raz wypełzł mi mały uśmieszek w kąciku ust. I jeszcze te fragmenty z pozorowaniem własnej śmierci. Dawno się tak nie uśmiałem. Końcówka zawiodła mnie po całości. Nie będę pisał szczegółowo żeby nie psuć innym radości z oglądania, ale nie wysilili się tworząc to coś. ;)
Film ujdzie w tłoku, ale dużym. 4/10 Jeśli ktoś chce obejrzeć naprawdę dobry horror o tematyce szpitali psychiatrycznych etc etc. to polecam "Dziewiątą Sesję".
a mnie tez film równiez wydawal sie straszny, ogladalam go sama w odmu, pozno w nocy i powiem, ze troche sie balam.