Film oglądałem zaraz po obejrzeniu wersji pierwotnej z lat pięćdziesiątych. Dlatego też nie obejdzie się bez porównania. Film zdecydowanie ma wciągającą fabułę oraz niezgorsze efekty specjalne, aktorzy grają poprawnie czasem jednak widać dziury tak jakby nie wiedzieli co robić. Dialogi również nieraz są do przyjęcia by w następnej chwili tchnąć tandetą. Film ma fajny mroczny klimat a zawirowania fabularne oraz niezgorsza ścieżka dźwiękowa sprawiają że film specjalnie widza nie razi, nawet w najgorszych momentach. Teatralna koncepcja służy filmowi i pozwala widzowi wczuć się w akcję oraz przeżycia postaci.

Fabularnie film stawia kropkę nad i, idąc o krok dalej niż pierwowzór. Upiory przestają być tylko manipulującymi zza kulis przebłyskami bytności i uderzają z furią gdy widz przestaje się już tego spodziewać. To dodaje filmowi rumieńców.

Film warty jest zobaczenia obejrzenia i z czystym sumieniem mogę go polecić każdemu fanowi horroru.