Zazwyczaj remake'i dobrych, klasycznych horrorów są tandetne. Zważywszy że bardzo podobała mi się wersja z '59, podchodziłam do tego remake'u sceptycznie. Twórcom udało się jednak uniknąć tego czego w wiekszości powielanych filmów nie lubię. Oglądało się przyzwoicie, bez dreszczyku, ale jednak. Rush w roli milionera również się spisał, ale wspaniałego Vincenta Price'a nie zastąpi ;)