Film jest dość mocny. Ma dobry klimat i kilka odniesień do innych filmów. Geoffrey Rush to wiadomo kreska w kreske Vincent Price, a Jeffrey Combs swoją role zawdzięcza pewnie temu iż grał tytułową rolę w "Re-animatorze" (swoją drogą dobry wybór). Żadko kiedy sie zdarza że film z konca lat 90tych i nowszy wywiera na mnie wrazenie. Temu się to udało.