Jak napisałm wyżej, na tyle wciągający, żeby obejrzeć do końca, ale traci na wartości gdzieś od połowy... :-) Można obejrzeć przy popcornie w sobotni wieczór :-)
Raczej początek jest bardzo słaby, bo jak w każdym filmie, a dopiero później coś innego - czyli ciekawego, co może zaciekawić. Końcówka typowa także dla innych filmów, zatem tak średnio ogółem.
Gra aktorska na poziomie, więc nie ma problemu z dotrwaniem do końca. Oglądając, nie ma się wątpliwości, że to film z 2012 roku - plus za to, chodzi o jakość.
Można obejrzeć przy chipsach w godzinach po północy (zaleca się środek tygodnia).