Film generalnie dobry, chwilami potrafił wystraszyc, jednak oklepanym sposobem (cisza i nagle
coś wyskakuje). Bardzo fajne połączenie ziarna romantyzmu z 'horrorem' i kryminałem. Wygląd
Carie Ann zaczerpnięty z motywu znanej Samary ;)
SPOILER
Jak wiadomo, to nie była Carrie Ann, a motyw wyglądu zaczerpnięty z Samary? nie wydaje mi się. była to po prostu dziewczyna katowana chloroformem, która chciała uciec.
Na samym początku, sposób w jakim niby "Carrie Ann" szła z głową pochylona tak, ze ledwo było widac twarz przez z włosy to wyraźny motyw Samary ; )