Film całkiem fajny, ale strasznie stracił w moich oczach przez te typowe sceny amerykańskie, gdzie młodzież imprezuje. Nie spodobało mi się to, sceny w szkole też wg mnie niepotrzebne, po co dali ten wątek z konkursem muzycznym, mogli wymyślić coś lepszego, a nie walkę 1typ vs 6 pedziów, którzy się napalili na Elisse i czując się bezkarnie (jak to w wielu hamerykańskich filmach) niszczą samochód biednemu psycholowi. Postacie Elissy i Ryana dobre, obroniły ten film.
Po obejrzeniu filmu pojawiło się wiele pytań, ale dzięki wyjaśnieniom innych użytkowników filmweba już wszystko rozumiem i dam filmowi takie 6/10.
Z jednej strony się z tobą zgadzam ale z drugiej to te typowe sceny amerykańskie w sensie pijanych nastolatków czy konkursu muzycznego są lepsze niż w przypadku gdyby ukazać główną bohaterkę która jest zamknięta w sobie a poznając młodego sąsiada zakochuje się w nim bo tylko z nim może znaleźć wspólny temat to już nie raz widzieliśmy w różnych filmach.