Zupełnie nie rozumiem tego myszkowania po domach przedstawianego w filmach.... Dziewczyna gasi pożar i zamiast wyjść zaczyna myszkować po domu, schodząc do piwnicy.... później przetrzepuje worek ze śmieciami... Po jakiego groma? Totalna głupota nie tylko w tym filmie ale i wielu innych. Ogólnie film może być, jednak takie akcje są bez sensu.
Zauważyła pudełko po tamponach i soczewkach. Po co one Ryanowi? Tu powstały wątpliwości w jej głowie co do tego, co się dzieje, bądź wydarzyło. Zaczęła myszkować, bo słyszała hałasy. Jak się później okazało to były buty i ciuchy w pralce albo suszarce. Nie pamiętam dokładnie. Znalazła przy okazji jakąś kryjówkę. Zeszła do niej i znalazła dziewczynę. Po całej akcji wróciła i zauważyła na sobie soczewkę. Zaczęła kojarzyć fakty, dlatego grzebała dalej w śmieciach. Akurat w tym filmie nie ma co się czepiać tego, co wymieniłaś. A tak w ogóle, to bez takich akcji nie byłoby filmów. Jak chcesz coś z sensem, to obejrzyj dramat lub coś w ten deseń.
Obejrzałam film, więc wiem jak przebiegała akcja, jednak nie zgodzę się, że bez takich akcji nie byłoby filmów. Jest masa sensownych filmów, niekoniecznie dramatów lub "coś w ten deseń".... Niestety gdy polotu i pomysłu na scenariusz brak zaczynają się absurdy takie jak ten....
Film słabiutki, nudny, nudziłam sie okropnie patrząc na to co pokazywali aktorzy. Jennifer ma ciagle te sama mine jakby nie wiedziła o co chodzi - te rozchylone usta i tempe spojrzenie . Laska zamknieta w piwnicy niby to ledwo chodzi sunie po domu jak zjawa ale za to jak tylko przekroczy prog domu to biegnie jak szalona, ze nawet gostek jej nie moze złapac. Akcja filmu jest tak rozwleczona ze ma sie ochote przyspieszyc obraz na ekranie .Pełno absurdalnych sytuacji i wiele niespojnosci. Bardzo zle mi sie to oglądało . Naprawde polecam spacer zamiast tracic czas na patrzenie na ten film.
"Laska zamknieta w piwnicy niby to ledwo chodzi sunie po domu jak zjawa ale za to jak tylko przekroczy prog domu to biegnie jak szalona, ze nawet gostek jej nie moze złapac".
A więc ma po domu biegać i narobić hałasu? Wtedy ten "gostek" by ją po prostu szybciej złapał, gdyż lepiej zna ten dom. Gdybym był gdzie przetrzymywany wbrew mej woli to także bym w pomieszczeniu starał się zachowywać jak najciszej, a potem wiał ile mam sił w nogach.
"Pełno absurdalnych sytuacji i wiele niespojnosci"
Podaj, proszę, te owe absurdalne sytuacje i tak wiele niespójności :) Chętnie podyskutuję ;)
A ja nie chce dyskutowac poprostu ten film mnie sie nie podobał z uwagi na nieciekawa akcje rozwlekła, nudna wrecz senna momentami. Nie podoba mi sie gra aktorów zarowno tych tzw. pierwszoplanowych .Jezeli oni nie potrafia zaciekawic to jak mam ogladac ten film z zainteresowaniem. a role drugoplanowe a własciwe towarzyszące głównej parze aktorów dla mnie nie istnieją, nawet ich nie zapamietałam.
co do tego "biegania - i slamazarnego łazenie po chacie " tej przetrzymywanej dziewczyny to akurat miałam na mysli jak sie poruszał - a mianowicie dla mnie tak jakby miała zaraz upasc , jakby ledwo stała na nogach. Nie miałam tu na mysli tego ze ze starała sie zachowac jak najciszej czy zeby niepostrzezenie wydostac sie z domu. ja tego tak nie odebrałam i tyle.Powiem szczerze ze mnie ten film momentami śmieszył, napewno nie trzymał w napieciu, juz nie mowiac o straszeniu czy baniu sie.
ja juz tak mam ze jezeli wychodze po seansie i za 10 minut od wyjscia zapominam o filmie nie intryguje mnie jego fabuła , nie zaprzata moich mysli na dłuzej to poprostu oceniany jest własnie tak no cóz , ale wiesz co mozesz sie ze mna nie zgadzac.
Ona ledwo sunęła bo była odurzona, ale jakby mi się pojawiła droga do wolności to też czym prędzej wyszłabym z tego amoku ;D