powtarzające się błedy logiczne w tym filmie po prostu sprawiały czasami, że zaczynałem się śmiać... prosty przykład: morderca gasi światło a dziewczynka na środku pomieszczenia zapala latarkę??? przecież latarka zdradza miejsce połozenia tej niby ofiary:) ale co:D ofiara unieszkodliwia złego pana:P albo sam początek.. dziewczynka zabija rodziców a na samym koncu okazuje sie żę to zły chłopak jest dziewczynka... po prostu gówno jakich mało!!!
Kolego chyba nie zrozumiales koncowki ... otoz ten zly chlopak zabil ta dziewczynke i dostal straszna kare mianowicie rodzicom tak bardzo brakowalo coreczki ze on musial im ja zastempowac , jak pokazuje ostatnia scena meczyli go psychicznie i on ich zabil i pozniej potrzebowal carrie ann zeby mogl czuc sie soba i zeby nie dreczyly go wyrzuty sumienia ze kiedys ja zabil. A poczatek jest taki bo wszyscy tak mysla poprzez co widz tez jest wprowadzany w blad .