może ktoś mi wyjaśnić kilka szczegółów, bo albo gdzieś przysnąłem na filmie albo nie do końca
dobrze z moją inteligencją. kim była ta pierwsza uduszona carie an, kim była ta wrzucona do
bagażnika razem z elisą czy jak jej tam, czyje były dokumenty znalezione w koszu i kto w końcu
zabił tych rodziców na poczatku filmu skoro ta cała carie an rzekomo kojfła za młodu?
według mnie dziewczyną wrzuconą do bagażnika była jakaś dziewczyna porwana przez Ryan'a po tym gdy on zabił swoich rodziców (zabił ich ponieważ "znęcali" się nad nim w ostatnich min filmu jest scena kiedy ma urodziny i matka do niego mówi "wszystkiego najlepszego Caryan" wydaje mi się że miał już dosyć tego że brali go za siostrę a nie za kogoś kim jest naprawdę czyli ich syna) tęsknił za siostrą i obwiniał siebie o jej śmierć więc porwał jakąś inną dziewczynę i wmawiał sobie że to jest jego siostra, dokumenty znalezione w koszu były właśnie tej porwanej dziewczyny miała na zdjęciu w tych dokumentach brązowe oczy a Elissa znalazła niebieskie soczewki w koszu i się domyśliła (taki kolor oczu miała prawdziwa siostra Ryan'a) na różnych rysunkach można zobaczyć jej podobiznę (chodzi mi o te rysunki na lodowce) ...
PS. świetny film nie rozumiem dlaczego tak słabo oceniany ;D
Chciałam tylko dodać, że 'drugą' Carrie Anne (na którą wpadła w pokoju Elissa, z którą potem leżała w bagażniku i która musiała mieć założone soczewki), była dziewczyna, która obsługiwała Ryana w knajpie - było ujęcie jej bluzy z Penn State na krześle w klitce w której ją przetrzymywał ;)
No rzeczywiście, kurde. Ale dlaczego ta pierwsza Carrie Anne zamiast uciekać i krzyczeć pomocy to ona rzucała się z nożem na niewinnych ludzi? Ona ewidentnie była jakaś nienormalna.
No była, w końcu Ryan ją faszerował tajemniczymi substancjami. Ale kto wie, może gdy udawało się jej wydostać z jego domu i biegła przez las, to właśnie szukała pomocy i próbowała się uwolnić?
Ona chciała uciec, a prawdopodobnie wzięła ten nóż, żeby bronić się przed Ryan'em ;). Tak przynajmniej myślę :D.
Ona uciekła i pobiegła do pierwszego, najbliższego domu aby wezwać pomoc. Nóż wzięła pewnie na Ryana. Ale pokazali to celowo tak aby widz myślał że to sfiksowana Carrie Ann. Ja przez długo czas myślałam ze Ryann znalazł Carrie Ann i ja trzymał w piwnicy żeby nie trafiła w ręce policji i zeby nikogo więcej nie skrzywdziła. Dopiero później okazuje się że to Ryan jest ten zły :)
Czy na początku filmu nie było sceny, że jakaś młoda dziewczyna zabija tych rodziców?
To był najprawdopodobniej Ryan z którego rodzice zrobili jego siostrę. Więził te dziewczyny, żeby odzyskać swoją tożsamość. Najpewniej dlatego powtarzał, że najbardziej potrzebuje Carryann i bez niej sobie nie poradzi.
No ok. Czyli zabił ich, ale wszystko przecież poszło na Carry Ann a jedynym żyjącym z rodziny był on. Więc pomimo, że tak kochał swoją siostrę, to opowiedział, że to ona ich zabiła? I czy nikt spoza rodziny nie zainteresował się tym, że nagle zniknęła gdzieś dziewczynka? I nikt nie zainteresował się również tym, że zniknęły dwie dziewczyny, które porwał Ryan?
Kiedy Carrie Ann umarła rodzice zaczęli traktować Ryana jak siostrę, widać w tej końcowej scenie, że ubrali go jak dziewczynkę i matka do niego mówiła CarrieAnn, więc oni wychowywali go jak córkę, a wszystkim mówili, że on wyjechał i zajmował się ciotką, szeryf mówi o tym matce postaci graną przez Jennifer Lawrence, nie pamiętam imienia.. A gdy rodzice zostali zabici, to podejrzenia padły na Carrie Ann, bo kto inny mógł to zrobić, jak tylko ona z nimi mieszkała (chociaż tak na prawdę to był Ryan). I nie znaleźli jej ciała, więc uznali,że zaginęła lub zginęła, jest chyba coś o rzece, że mogła się utopić. No i w końcu, Ryan wrócił do domu od ciotki, bo ona rzekomo miała chyba też umrzeć, coś mi się wydaje, że Ryan wspomina coś Jennifer L.. No i Ryan sfiksował, porywał dziewczyny,a ktoś może zainteresował się, że te dziewczyny zaginęły, ale nie było o tym wzmianki w filmie, bo to słaby film.. Bo skoro matka głównej bohaterki spiknęła się z szeryfem , to chyba w rozmowie mógłby wspomnieć, że młode dziewczyny znikają i żeby pilnowała córki czy coś. Chociaż myślę, że twórcy mogli specjalnie tę kwestię pominąć, żeby widz za wcześnie nie zorientował się, że te porwane dziewczyny mogą być podstawioną Carrie Ann.. Ależ wypracowanie mi wyszło.
Myślę, że mógł porywać dziewczyny z różnych miejsc, żeby policja nie powiązała ich ze sobą
Jeszcze mnie ciekawi jedna rzecz, co tych rodziców podkusiło żeby tak skrzywdzić pozostałe przy życiu jedyne dziecko, które też przeżyło śmierć siostry. O ile mnie pamięć nie myli to w początkowych retrospekcjach jego mama coś popalała (i to chyba nie był zwykły papieros). Była narkomanką i przez to miała "lekko" nierówno pod sufitem? :P
Wydaje mi się, że właśnie ta matka była narkomanką, a ojciec albo to samo, albo był alkoholikiem (nie pamiętam dokładnie, bo oglądałam już jakiś czas temu) ;)