Po pierwszych 40 minutach miałam ochotę wyłączyć film, bo najzwyczajniej w świecie mnie nużył. Fabuła, choć ciekawa i pokręcona, nie wciągała mnie. Dopiero gdy nastała końcówka filmu, w której wszystko było krok po kroku wyjaśniane, moje apatyczne nastawienie wobec produkcji zaczęło się zmieniać w coś na kształt zachwytu. I tak z oceny oscylujące w granicy 4/10 zrobiło się 6/10. Także szczerze polecam.