1. Kate wprowadziła się w 2006 r., zaraz po wypadku Alexa.
2. I jest jedna, po prostu Kate zmieniła przeszłość. Po liście ostrzegawczym w 2006 r. do spotkania i tak nie doszło, bo Kate z 2008 r. kazała poczekać Alexowi 2 lata. I podczas gdy dla niej była to zaledwie chwila oczekiwania (przyszłość się zmieniła, Alex z 2008 r. był żywy:p) , to biedak z 2006 r. musiał te dwa lata czekać;) Nie wiem czy do końca zrozumiałam co masz na myśli;)

2. po co alex mial isc na spotkanie skoro byl juz z kate... racja, przysszlosc sie zmieila, mozna to roznie interpretowac, nie przyszedl bo nie zyl albo nie przyszedl bo z nia juz byl. ot tak.

Ad. 1 Coś mi tu nie gra, bo przecież Kate jednak mieszka w mieście. Alex sadzi dla niej drzewo, pamiętacie? I skoro ona rozpoczyna korespondencję z nim wyprowadzając się z domu (bo to jest list dla nowego lokatora), to przecież już później w nim nie mieszka. Powiedzmy, że odwiedza go w weekendy, ale po co w takim razie sprawdza skrzynkę na listy, jeśli jest przekonana, że ktoś tam się wprowadził?

Skrzynka jest magiczna. Po prostu przeznaczenie tak chciało.

Według mnie Kate wprowadza się jeszcze w 2004 r., zaraz po wyprowadzce Alexa. Nigdzie w filmie nie było mowy, że Alex mieszkał w nim dwa lata. Kiedy poszedł ją odnaleźć na Daily Plaza w 2006 r., nie mieszkał już w domu nad jeziorem, tylko u swojego brata, a ona już w apartamentowcu. Pod koniec filmu, przed wizytą u architekta sama stwierdziła, że mieszkają w rozmowie z Morganem w jej małym mieszkanku od roku, czyli od 2007 r. Jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.

Wydaje mi się, że ona się wyprowadziła z domu nad jeziorem w 2006. bo potem już cały czas mieszka w mieście.

W jednym z pierwszych listów była mowa, że nigdy nie mieszkała w tym domu ale się nim zajmuje.

przecież list wysłała po jego śmierci w przeszłości i teraźniejszości. Nie inaczej ;)

Ach dajże spokój, dwa lata minęły :P

– Dlaczego chcesz ją zaprosić?
– W nocy przyszedł do mnie Darth Vader z planety Wulkan i powiedział, że stopi mi mózg jak tego nie zrobię.

Nie mam pojęcia o co ci chodzi człowieku, chyba ci się filmy pomyliły :)

głęboka metafora, przeanalizuj jeszcze raz ;)

Post napisałam trzy lata temu, weź mi dupy nie zawracaj jakimiś cytatami niezwiązanymi z filmem.

Andrzej spokojnie

Tego nie da się ogarnąć, przedziwne zskończenie.

Da się ogarnąć. właśnie oglądnęłam i tak na świeżo. Ona go nie zna jeszcze na początku , on idzie do niej , ale wpada pod samochód. Ona pod wpływem przeżycia chce odreagować i jedzie do domu nad jeziorem.Tam znajduje listy od niego u niego jest 2004 u niej 2006 .Film pokazuje co dzieje się przez dwa lata u niego i u niej a zaczyna się jego śmiercią, jak ona go nie zna bo dopiero zacznie z nim pisać po tym wydarzeniu, które właściwie doprowadzi do ich znajomości.Ale on idzie już na spotkanie z nią, bo pisze już z nią dwa lata a dla niej to moment ,w którym go poznaje dopiero. Później ona w 2008 się dowiaduje ,ze on nie żyje i dlatego nie przyszedł i biegnie szybko do tej skrzynki żeby jemu przekazać wiadomość ,ze on ma nie przechodzić przez ulice. Ona w tym momencie jest już w 2008 a on w 2006 i on nie przechodzi przez ulice. Ona czeka na niego przy skrzynce, dla niej to chwila dla niego jak nie przejdzie przez ulice dwa lata. W sumie on czekał 4 lata żeby ją spotkać od 2004 a ona dwa lata od 2006 od dnia jego śmierci. Dzięki temu rzeczywistość się zmieniła on nie zginał i spotkali się na końcu w 2008 roku. Sam film fajny , dobrze się ogląda.Mam nadziej ,ze pomogłam może trochę w ogarnięciu filmu.

Na reszcie ktoś to dobrze opisał. Dzięki Ami.

Rzeczywistość nie może się zmienić. Skoro go ostrzegła przed śmiercią i przeżył to nie mogła by w jego czasie go ostrzec za 2 lata bo by żył. A tak na prawdę to by się nigdy nie spotkali bo jakby nie widziała jego (w 2006 ) śmierci to nie pojechała by nad jezioro. Jedna linia czasowa jest nie możliwa. Film aby miał sens musi się składać z 3 rzeczywistości.
1. Rzeczywistość w której on ginie co przedstawia większość filmu, a ona nigdy nie dowiaduje się że zginą w tym wypadku
2. Rzeczywistość do momentu gdy ona dowiaduje się o jego śmierci jest taka sama jak pierwsza. Zmienia się w chwili gdy już wie że zginie pisze mu list, dzięki któremu on przeżywa ale w jej czasie on nadal nie żyje i nie mogą się spotkać tak jak jest to na końcu filmu.
3 rzeczywistość o której wiemy tylko że są razem nad tym jeziorem w 2008. Film nie pokazuje nic z tego czasu poza końcową sceną.

Czyli tak film pokazuje do 1h 25m pierwszą linie czasową. 1h25m-1h29m drugą linia czasowa. Od 1h29m do końca trzecią linia czasową.

Ale to wszystko w sytuacji w której założymy że film ma sens i czas istnieje.

ja sie trzymam tego co napisałam, bardziej to do mnie przemawia , czyli jedna linia czasowa, mozesz sie z tym nie zgadzac, ale ja to tak rozumiem a ty tak , kazdy jest inny a to jakby nie patrzec tylko film i rozrywka, a jesli wywołuje takie dyskusje i daje rózne mozliwosci interpretacji to chyba nie najgorszy film jednak, dla mnie jest tam jedna linia czasowa , w której nastepuja zmiany poprzez ingerencje bo moim zdaniem w czas mozna ingerowac, chociaz nie powinno sie i zabrania tego pierwsza dyrektywa

1. nie napisałem że film przedstawia 3 linie czasowe tylko że aby miał sens musi przedstawiać 3 rzeczywistości. Film jest tak skonstruowany jakby to była jedna linia czasowa chociaż pokazuje dwie różne przyszłości Alexa jedną w której zginął co doprowadziło do tego że Kate w 2008 ostrzegła go przed jego śmiercią w 2006 i drugą w której nie zginą ale skoro nie zginą to Kate nie mogła by go ostrzec przed śmiercią i tak powstał by paradoks czasowy.
2. zgadzam sie film nie jest najgorszy.
3. film nie daje różnych możliwości interpretacji jest po prostu czasowo niespójny.
4. w czas można ingerować jeśli założymy że istnieje, osobiście uważam że czas nie istnieje i wszystko bierze sie z niczego (wiem brzmi bez sensu) ale co to jest czas? czas to sekwencja zdarzeń w której jedno wynika z drugiego co w tym filmie nie ma miejsca.
5 dlaczego nie powinno sie ingerować w czas? co to za dyrektywa i kto lub co ją wymyśliło?
Podsumowując film składa sie jednej linii czasowej a raczej braku jakiejkolwiek linii czasowej.
Podobny wątek jest przedstawiony w anime " Kimi no Na wa " z tą różnicą że tam nie ma listu w przeszłość tylko zamieniają sie ciałami z różnicą czasową, ale tam film przedstawia po ocaleniu jednego z bohaterów całkowicie inną rzeczywistość w której bohaterowie po zmianie wydarzeń poznali sie w zupełnie innych okolicznościach serdecznie polecam to anime.
Jakby ktoś chciał to link http://shinden.pl/external-video/45192-kimi-no-na-wa/view/135510

dla mnie to jedna rzeczywistosc, lepiej sie juz nie wdajmy w dyskusje bo to mozna ciagnac bez końca, czas jest albo nie ma, zalezy jak na to patrzec, dla nas jako istot linearnych czas istnieje, piewsza dyrektywa ze Strar treka :)

Skoro to jedna rzeczywistość to czy po spotkaniu na koniec filmu, nie powinni zadzwonić do jego młodszego brata, że główny bohater jednak żyje :D?

Marcininho oczywiście, że powinni zadzwonić do brata.....tylko czy to nie będzie zbyt duży szok dla braciszka??

No właśnie a tak poza tym to Alex spotkał pierwszy raz na żywo Kate wtedy jak się pocałowali więc co się z nią stało ? Chyba że są po prostu we dwie w tej rzeczywistości

rzeczywistośc jest jedna , wszystko dla mnie jest jasne , kazdy rozumie jak che i tyle i jak jest w stanie

Też właśnie obejrzałam i jest to najtrafniejsza interpretacja :) Dzięki!

Bardzo dobra interpretacja, Amy

dzieki, tez mysle, ze to dobre streszczenie

1. Alex wyprowadził się z domu nad jeziorem w 2005 roku. Podjechał do Morgana i dał mu klucze dla Kate. Potem pojechał do Chicago i urządzał z bratem swoje/ich mieszkanie. Skąd wiemy, że wyprowadził się przed 2006 rokiem? Nowy (2006) rok świętował już w nowym mieszkaniu (transparent Happy New Year 2006), samo pisanie listów z Kate trwało około roku (w 2007 Kate wróciła do Morgana i mieszkali ze sobą rok do walentynek 2008).
Czemu nie wiedziała od razu, że to Alex zginął? Bo po pierwsze, był po spotkaniu z autobusem, więc pewnie wyglądał nieciekawie, bo drugie, lekarz skupia się na ratowaniu życia, a nie twarzy poszkodowanego, a po trzecie najważniejsze - ona sobie przypomniała Alexa dopiero dużo później, w tym barze co piła z Anną.
Generalnie linie czasowe są raczej dobrze dopracowane, jak się zignoruje fakt nagłego zrównania linii czasowych mimo dwuletniej przerwy to całkiem niezły film.
W sumie, nawet teraz stało się dla mnie jasne, czemu "różniło" ich dwa lata - Alex przecież przez dokładnie dwa lata był martwy ;).

Hey, ja natomiast nie rozumiem (mimo, że oglądałam film kilka razy) gdzie ona znalazła książkę pod podłogą?