Zakończenie jest bardzo różnie interpretowane. Tak naprawdę ja też nie wiem co dokładnie ono symbolizuje, ale właśnie jego tajemniczość, grobowo- smutny klimat, a zarazem oryginalność sprawia, że jest to, moim zdaniem, jeden z najlepszych "THE ENDÓW" w historii kina grozy.


UWAGA TERAZ BĘDZIE SPOILER :)

Niektórzy twierdzą, że ostatnia scena z aktorami pokazuje ni mniej ni więcej jak to, że Bob dołączył do szacownej rodziny Freudstein'ów i też stał się duchem jak May i Mary, których przecież nikt nie widział oprócz samego Bob'a. Może ta teoria jest dobra, ale dalej nie wiadomo o co chodziło z płaczem dziecka (w kilku scenach) i tym tekstem na końcu filmu.

hahaahah nie wie nie wiem co osiołowaty baran a uwaza się za tsakiego medrac głupek burakowany

Daruj sobie buraczyno , napisz ty geniuszu jak interpretujesz zakonczenie tego filmu , jesli chociaz go ogladales

'hahaahah nie wie nie wiem co osiołowaty baran a uwaza się za tsakiego medrac głupek burakowany '
- no comments

Co do zakonczenia to w sumie sie zgadzam z osoba 2 posty powyzej , a co do placzu to maniakalny doktorek Freidstein pewnie molestowal swoje dzieciaki i z tad ten placz.
ogolnie dosc tajemnicze zakonczenie

Aha w filmie padl text ze doktorek szuka ofiar by regenerowac swoje komorki.
Mozliwe wiec ze ten placz oznacza jego ofiary ktore zassal.
Podobny schemat byl w koszmarze z ulicy wiazow 1-3
Freedy pokazuje brzuch a tam twarze dzieci [tak dla zoobrazowania]
Sorry za zagmatwanie