Nakłoniłam kumpelę z pracy, żeby zobaczyła ten film, kłamiąc, że jest naprawdę fenomenalny i zaskakujący. Oczywiście wcześniej go nie widziałam, ale brałam się za niego od jakiegoś czasu i nie byłam pewna, czy się nie rozczaruję, więc chciałam wybadać teren... Ta... Kumpela orzekła, w ramach zemsty, że film rzeczywiście był dobry. Naprawdę dobry... Więc wyszukałam, włączyłam i obejrzałam.
Czy ktoś, bardzo proszę, może oddać mi moje zmarnowane półtorej godziny żywota?
Jeśli wziąć ten film za komedię fantastyczną - może wtedy okaże się mniej rozczarowujący, ale jeśli podejść do seansu z nastawieniem "wreszcie obejrzę dobry horror"...