Na plus zdecydowanie można zaliczyć niebanalny pomysł, dużo czarnego humoru i genialną rolę młodego Nicholsona (coś na wzór jego ojca w "Lśnieniu") oraz odtwórczyni roli szalonej Penny (pierwszy raz widzę tę aktorkę, czapki z głów, wprost idealna do roli członkini ekipy Mansona), ale... no właśnie i tutaj rozjeżdża mi...
więcejFilm miał duży potencjał na ciekawą produkcję, Penny była świetna a Samara ciągle wyłapuje takie role więc chyba też jej się podoba :) Niestety jakoś się to rozmyło w trakcie.
ale o chodzi chciałoby się zadać pytanie? Film to jakaś nieusystematyzowana skakanka po fabule, nie trzyma się to niczego, szkoda Samary, że miała okazję wystąpić w takim gniocie.