Kolejny "horror" półdebilnej młodzieży amerykańskiej w stylu "Piątek 13-go", Moja lista absurdów i niedociągnięć:
1. Pożar na maksa, wosk się topi, a nasi bohaterowie gołymi rękami rozgrzebują woskową ścianę, przewracają się w gotującym wosku, itd, itp.
2. Koleś dostał 2 strzały z kuszy - jedna w serducho, druga w ramię. Co robi? Tę z ramienia niczym Chuck Norris wyciąga (ale nie cofając jej w kierunku przeciwnym tylko dalej - nawet Rambo tak nie umiał!), a drugą odcina 5 cm od klatki piersiowej (głośno wzdychając - ulga jak cholera), a następne 20 min biega, walczy wręcz itd, itp.
3. Załóżmy, że jesteś z kolesiami na biwaku dwoma samochodami. W jednym pęka pasek klinowy. Co robisz? Jeśli jesteś normalny to jedziesz drugim autem po pasek, ewentualnie robisz prowizorkę z rajstopy koleżanki. No może jeszcze ewentualnie hol. Co robi amerykański koleś w super thrillerze? Bieże kumpelę, jedzie z nieznajomym kolesiem umorusanym we krwi do nieznanego miejsca oddalonego o 20km, a następnie wraca z buta przez las do swego auta.
4. Ile nabojów ma amerykańska dwururka? Odp.3
5. Koleś z kumpelą trafili do miasteczka rano. Po zwiedzeniu miasta podwozi ich właściciel stacji benzynowej do swojej chaty (po ten cholerny pasek). Mamy południe. Koleś wychodzi z nieznajomym odlać się do jego chaty. Laska czeka. Akcja trwa bez przerwy. Mija 5-10 min. I co. Kuźwa NOC! Szybko się u nich ściemnia.
6. Kretyński finał: Koleś walczy z psycholem nr1 (ten Rambo od strzał, a laska leży nieprzytomna. Koleś dostaje nożem po nodze. I co? Zaskoczenie - laska odzyskuje przytomność i w ostatniej chwili wali psychola bejsbolem. I co? Zakoczenie - wpada psychol nr 2 i młóci laskę. I co? Zaskoczenie - lekko przysnąłem.
7. W miasteczku jest na moje oko 100 trupów, może więcej? Pozostały po nich auta, komórki... (w środku miasteczka). Gdzie Policja?
Jeśli wam mało to wybaczcie, ale tyle sobie przypomniałem na szybko.
Szanuję gusty i poglądy każdego człowieka, ale jeśli ktoś twierdzi, że ten film jest dobry i trzyma w napięciu to... to jego wola. W końcu są ludzie, którzy lubią disco polo i M jak Miłość. Takie gusta. 1/10 i szkoda, że nie ma zera.
Zgadzam sie z Toba w 100%.Chialam obejrzec ten film tylko ze wzgledu na ELishe i Chada,moze troche ze wzgledu na Jareda.
Ale dla mnie ten film to niepozozumienie!
Najbardziej dobila mnie koncowka-grzebia w tej scianie,sciana okazuje sie byc bardzo wysoko,nagle sciana jak winda-zjezdza i oni sa bezpiecznie na dole.bezsens.