I znow jestem rozczarowany... chociaz nie powiem ze spodziewalem sie filmu wgniatajacego w fotel.
Klasyczny "Dom Woskowych Figur" jest naprawde swietnym materialem na remake, ale niestety sprawa zostala totalnie polozona poprzez fakt ze zdecydowano sie na konwencje "teen movie". W rezultacie powstal kolejny, bardzo przecietny, niczym sie nie wyrozniajacy horrorek o nastolatkach dla nastolatkow. Za minus musze niestety uznac muzyke, ktora totalnie nie pasuje do filmu i zamiast ulatwic wczucie sie w klimat tylko dekoncentruje widza. Ostre Metalowe kawalki oraz odrobina Prodigiego totalnie nie zdaly w tym filmie egzaminu pomimo tego ze nie sa to wcale zle utwory. Z kolei te bardziej "anonimowe" melodie, ktorych zadaniem bylo chyba budowanie napiecia robily to neistety bardzo nieudolnie. Kolejnym gigantycznym minusem tego filmu jest oczywiscie beztalencie Paris Hilton, ktore lansuje sie w "House of Wax" w bardzo irytujacy sposob. Paris gra bardzo drewnianie i moim zdaniem jest brzydka jak noc. No ale tutaj nie mozna sie bylo przeciez spodziewac wiecej. Postawilbym filmowi 4/10 ale za Paris w obsadzie jestem zmuszony odjac jeden punkcik wiec ostatecznie 3/10. Filmik mozna ostatecznie obejrzec jezeli bardzo sie Wam nudzi.
No nareszcie, ktoś, kto ocenił ten film tak samo jak ja!
Vincent Price i cała reszta chyba przewracają się w grobach na myśl o tym, co ma być następcą ich filmu :-P
popieram, popieram, popieram kolejny shit dla amerykanskiej mlodziezy, ktorej ambicje napewno zostana zaspokojone przez ten film