fajny film.ale wiadomo ze najlepsza scena byla smierc Paris Hilton!! :D:D
Średni, ale fajny robi się w momencie straszenia innych ;P. Ale ta scena była chyba rzeczywiście najlepsza ;p Ta laska chyba za dużo nie mówiła, a jeśli już otworzyła usta, to chyba nie po to, by coś mądrego powiedzieć (prędzej by coś komuś zrobić). Jeżeli reżyser chciał jej dać szansę wybicia się, to mogli jakąś lepszą role dla niej zorganizować. Mogę się mylić. W końcu to Hollywood i tam wszystko jest możliwe.