Będąc pod silnym wrażeniem, które zrobił na mnie "Dom Zły" postanowiłem po raz kolejny obejrzeć jego produkcje dla Teatru Telewizji "Kuracja" z 2002 r. zauważyłem ciekawą rzecz. W ok. 31 minucie spektaklu, na biurku w gabinecie prof. Zimińskiego leży taśma VHS z podpisem "Środoń". Smarzowski jest naprawdę pojechany ;)