Mroczny obraz.który trzeba obejrzeć.Niepolecam małolatom-dla nich będzie to tylko stek przekleństw.
Jak dla mnie film oparty o faktach z życia komuny...wszystko można było załatić za kiełbase i fajki... polska rzeczywistość a co do filmu... jak dla mnie dziwne zakończenie, nie bardzo rozumiem tej symboliki. no ale cóż specem od filmoznawstwa nie jestem :) jak dla mnie 6/10
Zakończenie filmu jest w miarę łatwo zrozumiałe... Jak mówisz: "komuna, kiełbacha i fajki...".
Masz rację! Symbolika sceny polega jednak na tym, że osoba przeciwstawiająca się milicji (mimo, że do niej należy) jest wrogiem, którego trzeba zniszczyć i zmieszać z błotem. "Jest tylko jedna racja, moja racja jest najmojsza"- zdaje się słyszeć z filmu "Dzień świra". Mniej więcej tak to wszystko wyglądało. Ukrócić sprawę, zniszczyć niewygodne dowody, winny i tak jest winny (mimo, że jest niewinny)