W 51 minucie Mróz zapytał (prywatnie) Petryckiego , który pracował w drogówce o zakręt pod Niskiem. Petrycki coś wymamrotał pod nosem. Odsłuchiwałem te kwestie kilkanaście razy i nie mogę zrozumieć. Czy ktoś zrozumiał ten fragment?????
"Raz jeden major pod ciężarówkę wjechał"... Nie ma za co :)
a dalej "podobno za handel bronią go odpalili"
Dzięki tym co odpowiedzieli. Dźwiękowiec do bani. A co mówi Dziabas do Środonia po pobiciu zony? Coś o weselu, obracaniu do stodoły? Ale czyim weselu, kto obracał ona czy jej siostra? Jak można tak spartolić dźwięk? Podobnie jest w "Drogówce" nie potrafię zrozumieć paru kwestii.