Kto nie widział, niech zobaczy.
Kto widział, na pewno chętnie odświeży...
W najbliższy wtorek, 12/02/2013
godz. 22.20
TVP 1
Zwróćcie uwagę:
Madecki, Hawryluk, Lisowski, Petrycki - te nazwiska będą w tym filmie.
Tak samo w "Drogówce".
Reżyser ma koncept na swoją twórczość, używa tych samych nazwisk. Np. taki Gombrowicz, też głównych bohaterów nazywał tak samo: przeważnie nosili miano Witoldów Gombrowiczów :D Ale tak na serio, to w sumie dobrze, np w Kuracji, którą reżyserował Smarzowski na kasecie w pewnej scenie napisane jest Środoń. To wszystko znaczy, że pan Wojtek wie co robi i co kręci i wszystko ma znaczenie, nie ma w jego filmach przypadków i to się moim zdaniem ceni.
i tak jest nieźle, ja ślęczałem chyba do 2 w nocy, żeby oglądnąć parę lat temu :/
W jego filmach nazwiska często się powtarzają, zarówno w Róży i w Weselu też się pojawiają. Podobnie jak aktorzy.
jak podpalił stodole to wtedy miał czas, schował się pod łóżkiem i musiał siedzieć do rana bo Dziabas siedział przy synu, tylko kto zabił Dziabasowa jak ona gasiła stodole a stary siedział z Srodoniem w domu, chyba ze on jak szedł się wieszać...
jest przecież pokazane jak zabija żone, po tym jak rano wstaje i wychodzi z domu , środoń podchodzi do okna i widzi jak zabija klęczącą żone .