Znalazłem malutki wątek nawiązujący do Wesela - kiedy Środoń reanimuje żone Grażyne prosi sąsiada o pomoc, woła na niego Mundek - weterynarz z Wesela :).
Może ktoś znalazł coś jeszcze?
P.S
Przeczytałem w komentarzach kilka wizji i spostrzeżeń na morderstwo. Moja wizja: Żona Dziubasa bardzo nadaje na jego syna, że całą kase i wszystko daje młodemu, młody sią do niej dobierał, a gdy nie dostał zrobił przed ojcem z niej dziwke - więc żal kobieta miała za co mieć.