W dobie filmów, kinematografii polskiej, gdzie za błyskotliwe uchodzą filmy typu "dlaczego on kocha ją a nie mnie ?" "Czy ona jest wystarczająco ładna i czy on jest wystarczająco bogaty by to mogła być miłość" i inne tego typu intelektualne odloty, film "dom zły" zdecydowanie błyszczy. Błyszczy jakimś typem świeżości w myśleniu. To film, którego nie zapomina się po zamknięciu drzwi kina.