Po niesamowitym "Weselu" reżyser postanowił uderzyć jeszcze mocniej. I udało się.
Absolutna perfekcja - scenariusz, aktorzy(!!!), scenografia... takie kino lubię. Na tle smutnego gowna z Hollywood ten film jest arcydziełem. Leśne dziadki typu Wajda czy Zanudzi mogą się od reżysera uczyć, jak się robi PRAWDZIWE KINO: trzymające w napięciu od pierwszej do ostatniej sekundy. Film absolutnie z górnej półki.