A to tygrysy lubią najbardziej - coś odmiennego, narastająca akcja, głównym bohaterem jest raczej wódka :) i wszystko się kręci wokół niej. Niesamowite ostatnie ujecie - gryzie dalej w głowie.
dla mnie ten film to prawdziwe Kino Moralnego Niepokoju, Smarzowski ma się czym pochwalić...jest dla mnie 2 reżyserem po Kieślowskim, który w tak niesamowity sposób potrafi sprawozdać klimat tamtego okresu, a jak wiemy wiele filmów powstało.