Miałam nadzieję, że zostanę "wdeptana" w fotel, a "wdepnęłam" w... coś. Czekam na
polskie filmy, które zapiszą się w pamięci. Ostatnim takim filmem był "Plac Zbawiciela".
"Dom Zły" budzi tylko niesmak. Gdzie tu fabuła? Niestety szok i zmarnowana naprawdę
bardzo dobra gra aktorska.