ciągle są w filmach motywy z końca komuny (kiedy juz wszystko rozkradziono,kiedy wszystko szło w dół), wszyscy byli w dołku więc chleli, bo w średniej i początkowej komunie nie było tak źle, tak jak teraz było tam gdzie pieniążki lecą w centralnej kasy (a jak wiadomo w komunie leciały z centrali wszędzie)... teraz też nie jest pod tym względem źle (wręcz jakby końcówka komuny zatrzymała się i została)... co do filmu... ok jest klimat, brakuje troche muzyki ale historia jest poruszająca ciekawe, jazda na komunę trochę rozwiązała ten scenariusz bo w innym wypadku byłby niewiarygodny i nieprawdziwy...