Masakra roku. Jak takie cos mozna w ogole krecic? Daje cokolwiek pozytywnego komus ten film, jakikolwiek pozytywny przekaz? NIE! Wiec po co to komu?! Nie ma sensu wiecej pisac, po prostu dno.
To jest film, który może się podobać przeciwnikom PRLu, którzy żyli w tamtych czasach, i młodym zwolennikom tego systemu, którzy wynieśli takie skrzywienie z rodzinnego domu, bo zobaczyli jak "fajnie" można by wkręcić się w układy i łatwo "wykombinować" sobie udane życie.
Smarzowski niech da znać, jak zrobi jakiś sensowny film, a nie tylko o Dziędzielu ukrywającym pieniądze pod podłogą.
Jedyne co pokazuje ten film, to że nie ma polskiego dobrego kina, a to co się tak próbuje nazywać, jest chłamem lubianym przez ludzi wartych tego chłamu.