co on mu tam wyciął z pośladka? A dokładniej mówiąc to co odpowiedział Środoń gdy
porucznik spytał się go "wie pan co to jest?" Słuchałem już chyba z 10 razy i nadal nie wiem
co on tam odpowiedział.
PS. Jak to było z tą siekierą?
To był esperal - wszywa się pod skórę jako pomoc w leczeniu alkoholizmu. Kiedy osoba z wszytym lekiem napije się, zaczyna źle się czuć. Porucznik miał silną potrzebę się napić, więc zrezygnował z kuracji.
Przy okazji - świetny film. Historia, akcja, napięcie, drugi plan (!), ogólnie realizacja. Trochę nienaturalne oświetlenie w scenach w ciemnych pomieszczeniach i przez chwilę bardzo kłujące w oczy komputerowe efekty specjalne (chyba wiadomo, o który moment chodzi), ale poza tym wspaniały.
Sorry za wypowiedź, ale Co Wy DO Kur** nędzy Pierdzielicie... Przecież to NAjgorsza Polska Produkcja od Lat..Jakie oświetlenie, JAkie efekty...czy wyście brali kiedykolwiek udział przy produkcji filmu ??? Panowie...Powiem Prosto...To jest Gówno, trwające 105 minut gówno... Nie ma porównania choćby do najnowszej produkcji "Różyczka" /// Max 3/10
Są, gusta i guściki. Jeśli film się Panu nie spodobał to niech zamieści fakty, wytknie błędy, a nie pisze jak małe dziecko: "ten film jest bee i jest gupi a jest gupi bo jest bee". Co do mnie to uważam ten film za najlepszą polską produkcje od paru lat, a na pewno film znakomity, film o niebo lepszy od różyczki z do bólu tradycyjną gramatyką filmu, która nie wnosi nic do kina. Buzek zagrała tam jak... Buzek i nic więcej. Ja cenie dom zły z wielu powodów. Jednym z nich jest chyba najbardziej rozbudowany drugi plan jaki widziałem w życiu w filmie, ciekawa fabuła oraz multum smaczków, które możemy odkrywać dokładnie analizując ten film. Co do oświetlenia to było kiepskie i takie chyba miało być. miało potęgować uczucie niepokoju i zgnilizny jakie panowały w domu. efekty komputerowe? Chodzi zapewne o to dziecko... no fakt, kiepski efekt, ale raczej w tym filmie nie chodzi by wszyscy byli błękitni i podłączali się do rosomaka czy knura w FullHD.
Racja, film jest jednym z lepszych polskich ostatnich 10 lat. Oczywiście nie widziałem wszystkich produkcji, ale ostatni tak film jaki widziałem to Dzień świra z 2002 roku. Patrząc na to co się dzieje teraz z kinem mogę powiedzieć, że na pewno jeden z lepszych ostatniej dekady (2000-2010). Jednakże nie zrobił na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia. Muzyka była chaotyczna, a sam film miejscami przynudzał.
W kwestii technicznej mnie najbardziej raziły zdjęcia. Nie jestem fanem pokazywania czegoś w małym kawałeczku tak, że widz musi się tylko domyślać co tam się dzieje, a dla producenta to i lepiej bo nie musi się męczyć z trudnymi do zrealizowania scenami. Dźwięk też był rażący. Ja oglądałem film ze słuchawkami to dźwięki wydawane przez ugniatający się śnieg pod stopami czy wszelkiego rodzaju puknięcia szklanki o blat, zamknięcie drzwi itp. były bardzo drażniące, zdecydowanie za głośne, już nie mówiąc o dość niewyraźnej mowie bohaterów.
Proszę Cię... Jeżeli Ty piszesz i oceniasz film "Różyczka" twierdząc, że grała w nim Agata Buzek... to wystarczy mi, żeby stwierdzić jak oglądasz filmy (albo czytasz tylko streszczenia jak w szkole podstawowej ) hehehe.. i jak je na tej podstawie oceniasz... nie pisz już lepiej NIC i nie kompromituj się więcej... Powtarzam że "Dom Zły" jest marną imitacją dramatu czy thrillera..