Polskie kino powolutku staje na nogi.Po "Weselu" sądziłem że reżysera nie będzie stac na nic lepszego. A jednak.Film świeży, mroczny z zaskakującym zakończeniem. Obsada dobrana idealnie. Arek Jakubik świetny. I te smaczki z PRLu. Proboszcz handluje polonezami, każdy na każdego donosi, wódka leje sie strumieniami. Wszędzie bezpieka fałsz i obłuda. Genialne. Z niecierpliwością czekam na następne takie filmy.