Niestety, ten film to jeden wielki bełkot. Już od 1 minuty epatuje chamstwem i prostactwem - " pożycie nam się układało", żona facetowi umiera, a on ją potrząsa i krzyczy ku*wa ku*wa. Czy ktoś tak w ogóle się zachowuje? Dalej jest już tylko gorzej. Kompletnie fałszywe i stereotypowe przedstawienie komuny w Polsce. Wszyscy tylko bełkoczą, ku*wami rzucają i chleją wódę. I na dodatek te fatalnie nagrane dialogi. Smarzowski to zwyczajny psychopata i głąb kręcący filmy z fałszywych pobudek, a nie żaden najciekawszy polski reżyser.
Mój brat przyniósł mi ten film na dvd i przyznam szczerze, że dwa razy się zbierałam by dotrwać do końca ale niestety masz świętą rację, film jest okropny. Ja w tym filmie nie widzę nic ciekawego. Dodatkowo sceny szczania za szafą w domu, rzygania prokuratora, chlania przez cały film i gorliwość seksualna do kobit typu rubensowskiego mnie nie przekonuje. W tym nie ma krzty artyzmu tylko zwykły bełkot pijanych chłopów.
Ten film nie obrazuje komuny, choć wiele z niej czerpie i z polskiej obyczajowości również, ten film pokazuje świat zdehumanizowany, który zdarza się i dzisiaj w różnych zakątkach Ziemi, w Polsce również. Ten film jest o człowieku. Obejrzyjcie jeszcze raz, zachęcam, nie zrażajcie się, bo żeby ten film docenić i dostrzec wszystkie szczegóły trzeba go obejrzeć minimum dwa razy. Naturalizm odrzuca ale moim zdaniem to duży plus filmu.
Film jest super, pokazuje realistyczną historie dziejącą za dawnych ciężkich czasów... bardziej pokazuje ludzką bezwzględność i chciwość.
klną i chleją wódę, a to starzy rockowcy zachowują się poza sceną lepiej panie Metal-fan? pojedź na stary PGR i zobacz jak tam się zachowują i żyją, ja mam to o rzut beretem ode mnie więc mnie nie rusza.
K*rwił bo się ze stresował, nie wiedział co zrobić.
takich filmów nie ogląda się dla artyzmu... dla artyzmu oglądałem Melancholię von triera, a tutaj ma być realizm.