ten film to masakra jakaś, wynudziłam się straaaaasznie, muzyka - totalne dno, odradzam oglądanie to po prostu strata czasu;/
Nic nie poradzisz. Film trafił do internetu i mamy wysyp tematów typu: "shit", "poraSZka", w których głównym zarzutem jest to, że film był nudny... Po prostu ten film nie jest dla każdego, a szczególnie nie dla nastolatków, oczekujących czegoś pokroju Piły lub Transformers.
po 1 nie jestem nastolatką ;) a film bym na prawde denny;) może miał jakąś głębie;) ale jakoś nie mogłam się jej doczukać;)
po 2, słowo "poraszka" specjalnie jest tak napisane, żeby wyrazić moje nastawienie do filmu;)
1. gdybyś nie była nastolatka to byś nie nadużywała emotikonek
2. gdybyś nie była nastolatka to byś się już tak nie tłumaczyła
3. gdybyś nie była nastolatka to byś nie miała nicku badgirl, swoją drogą: może 9 to wiek? - dlatego nie nastolatka ;)
A od kiedy używanie wielu emotek świadczy o wieku? Bo według mnie świadczy raczej o samopoczuciu i chęci luźnej wypowiedzi.
Emotki mają wyrażać nasz sposób wypowiadania danych słów.
To tak samo jak bys powiedział, że jeśli coś mówisz w realu i się usmiechasz, to świadczy to o tym, że jesteś nastolatką.
Uśmiech czy ten prawdziwy, czy wirtualny jeszcze chyba nikomu nie zaszkodził? :)
A jeśli chodzi o "PORASZKĘ" - nie wydaje mi się, by celowe robienie błędów ortograficznych było dobrym sposobem na "recenzję" filmu.
ok ok ok, ale nie wyobrażam sobie moich rodzicow albo babci (jestem nastolatkiem jesli wam to przeszkadza to wasz problem) piszących minki w stylu: ;/, :(, :*, przyjmuję tylko ewentualność :)
A ja znam osoby, które mogły by byc nawet moimi rodzicami, a dla których dopisywanie emotek jest jakims dopełnieniem komentarza i podkreśleniem jego charakteru :)
Aczkolwiek znajdą sie pewnie i tacy starsi którzy emotek w ogóle nie uznają, ale niczego nie mozna uogólniać, a tym bardziej krytykowac za to, że ktoś chce nadac swojemu komentarzowi bardziej hm... sympatyczny wyraz ;)
Ja osobiście też bardzo często stawiam mnóstwo "buziek" w swoich komentarzach :D :P A nastolatką już niestety nie jestem ;)
dobre.
pokaż w filmie cukierkowatych bohaterów, w fajnymi "gadżetami",
to film się spodoba.
jak dla mnie muzyka w tym filmie oddała jego charakter w 1oo%
rzadko się zdarza,że oglądając film i w tle leci muzyka , widz skupia się na odgrywanej scenie, ja oglądając "dom zły" - słyszałem muzykę a obraz był dopełnieniem.
8/1o !
Dla mnie też 8/10 mimo ze chciałem iść na avatara...
kogos fantazja poniosła pisząc na plakacie ze film w stylu Tarantino..ale tak bardzo spoko
Na co dzień też co zdanie zmieniasz mimikę i robisz z nich dziwne rzeczy typu xD , :), ;] ? Jak tak to szkoda mi rodziców ...
Film nie był brawurą, ale kino nie opiera się tylko na kinie akcji i komediach sytuacyjnych. Filmy z pozoru nudne, naprawdę potrafią być niesamowicie wciągające i taki właśnie jest "Dom zły".
a co do muzyki była hipnotyczna, pokręcona, awangardowa i urzekła mnie, zdecydowanie...
9/10