A czy to nie jest obraz "typowego" polaka?
Moim zdaniem ta ohyda zadziałała in plus, wulgaryzmy też. Nie wszyscy ludzie mówią piękną polszczyzną przecież.

"A czy to nie jest obraz "typowego" polaka?"

Współczuję Ci, taki obraz towarzyszy Ci na codzień... Przecież inaczej nie mógłbyś twierdzić, że taki jest typowy Polak.

ojej, ale ty jesteś wrażliwy;]

Wstyd bycia Polakiem? Kurde, może tate zapytaj jak za PRLu bylo? Bo wiesz, to nie byly czasy MTV, clubbingu i Facebooka. Po prostu nie zrozumiales/as tego filmu. Polecam recenzje tu na Filmwebie, ona swietnie opisuje o czym jest ten film.

Ja nie musze o to pytac taty i wiesz co? Nigdy nie spotkałem takich ludzi w PRL ani o takich nie słyszałem widać inne środowisko. Nie pisz komuś głupot ,że nie zrozumiał, bo czego tu nie zrozumieć, tego że ktoś jest burakiem i zyje jak degenerat? Myślisz ,ze w PRL wódkę albo cukier dawali za darmo, każdy miał wybór jak żyć a, że niektórym tak było prościej, to już zupełnie inna kwestia. Tylko bez przesady, żeby robić z tego arytzm lub sztukę światową. Trochę opanowania!

Jeżeli nigdy nie spotkałeś takich ludzi w PRL , to powiedz w jakim kraju wprowadza się zakaz sprzedaży alkoholu do godz. 13:00 w celu zwiększenia spożywania alkoholu ? A jak nazwiesz tego buraka i jego kolegów którzy więzili i tresowali jak małpy ludzi w tym domu złym ? A widziałeś tych degeneratów którzy mordowali , katowali , szykanowali na każdym kroku , przy których wytworze świat Kafki to był raj ? Trochę opamiętania bo jeszcze wyznasz , że stalinowcy to awangarda ludzkości .

jestes smieszny jak i kazda osoba, ktora negatywna opinie o jakimkolwiek filmie utozsamia z niezrozumieniem jego tresci. wspolczuje twojego rozumowania

Idź sobie na jakieś "Nie kłam kochanie" czy teraz na "nigdy nie mów nigdy" tam masz Polaków ukazanych w kolorowym cukierkowym świecie. Ten film jest ohydny bo taki ma być, porusza poważne tematy, które zostały bardzo mocno pokazane. Tak jakby wejść do basenu i mieć pretensje że woda mokra.

Może ,,takie" filmy zostawię Tobie. Mój gust wędruje w inną stronę. A co do tych poważnych tematów to dla mnie poważniejsze są zachowania kierowane rozumem, a nie zwierzęce instynkty, które dominują w ,,Domu złym". Ten film jest aż za bardzo karykaturalny przez co traci w moich oczach na wiarygodności.

Ja osobiście pod względem wulgaryzmów wolę polskie filmy :) W amerykańskich zazwyczaj jest coś jak: a niech mnie kule biją lub inne zwroty tego typu...

Jaja sobie robisz? W amerykańskich sensacjach klną dość porządnie, tylko nasi tłumacze odwalają kichę... Na szczęście ostatnio jest chyba lepiej, przynajmniej w napisach kinowych.

"Ten film jest aż za bardzo karykaturalny przez co traci w moich oczach na wiarygodności."

Bo to jest film a nie 101% rzeczywistości. Ta "karykaturalność" lub groteska jest środkiem wyrazu którym ten reżyser operuje na mistrzowskim poziomie ( Niech odnośnikiem będzie Park Chan Wook). I za to należą mu się wielkie brawa.

ja po trochę się zgodzę z założycielem wątku Kiedy w pierwszym filmie Smażowskiego(Wesele) było to ciekawe i nowe to tym razem nie powaliło mnie. Zastanawiam się jak długo "pociągnie" używają tego samego środka przekazu. I troszkę film zbyt przewidywalny choć klimatyczny i poruszający. 7/10

A czego się spodziewałeś? Drugiego Pana Tadeusza?

Byłem kiedyś w Lutowiskach (okolice gdzie rozgrywa się akcja fimu) i poznałem tamtejszych ludzi, idealnie odmalowane społeczeństwo!

Masz racje, jego filmy są przerysowane do bólu, ale pewnie dlatego, że swiat jest jaki jest, dzieci od najmłodszych lat graja w gry, w których pełno chamstwa, okrucieństwa i wulgaryzmu, o czym pewnie rodzice nawet nie mają pojęcia, później żeby dotrzeć do takiego, trzba nieźle pie.... go w łeb. Robi filmy pod publiczkę, ale przecież, na filmy chodzą też ludzie inteligentni i wrażliwi, no ale nie mozna zadowolić wszystkich tą samą sztuką, dlatego ja, jak i inni znajomi podziekowalismy już temu reżyserowi za jego twórczość ;)

Dziwie się, że niektórzy nabierają się jeszcze na polskie filmy. Dom Zły momentami jest ciekawy, intryguje widza. Jednak w większości to jest nudne kino - a film przede wszystkim musi widza zaciekawić dopiero potem przychodzi cała reszta, ta magia kina. Muzyka to marny pokaz połączenia wyobraźni i doświadczeń w oglądaniu horrorów z hollywood-u. Wszystko strasznie przerysowane. Jak to w polskim filmie pare scen można śmiało wyciąć, scenariusz nie dopracowany. Słaby klimat, można było się bardziej postarać. Smarzowski nie jest dobrym reżyserem, nie ma wyczucia, wrażliwości chwili, którą trzeba pokazać poprzez kamerę widzowi aby trafiło to do niego we właściwej formie i sile. Zamiast tego doświadczymy wielu wyolbrzymień oraz nieudaną próbę trafienia do widza poprzez gwałty, morderstwa, porody itp

Trochę sobie jaja robisz , prawda ?

przerost formy nad tręścią, to bardziej teledysk Rammsteina niż film
czyli inaczej pisząc wizualnie wszysko cacy ale fabuła kiepska i nie ciekawa

Polacy to wulgarne chamy - ja też się do nich zaliczam. Ty również zaliczasz się do stereotypu typowego Polaka, bo na to narzekasz i o tym wspominasz, tylko że po prostu stoisz po drugiej strony barykady. Nie masz takiego wrażenia? Ja uważam że stereotyp to nie tylko ten zły, ale także ten średni i dobry. Bo dobry czyni dobro nie myśląc o tym co złe. A ten średni jest taki jak ten zły, tylko trochę lepszy. Ty też się do niego zaliczasz ;)

Ja bym to skwitował tak, że każdy z nas jako jednostka może byc inny... wspaniały, nieudaczny, przeciętny, normalny, dziwny... Ale jako naród to my wszyscy jesteśmy poje...;-)

jesteśmy tacy jak wszyscy inni w Europie, tylko jesteśmy zadufani w sobie i myślimy że jesteśmy wyjątkowi (tak jak napisałeś że jesteśmy poj*bani - to nieprawda). Jesteśmy tacy a nie inni, bo to jest uzależnione od ilości pieniędzy. Wyjątkowi to są Amerykanie (bogactwa, oddziaływanie na świat), Chińczycy (mają rozmach sk*rwy***** :D), albo Niemcy (mały kraj a 4 najbogatszy kraj świata).

To temat na długie godziny rozmów i nie na takim portalu;) Jedno jest pewne Polscy są nietuzinkowi:P i z tym nie można się kłócić;) pozdrawiam;)